-Świetnie sobie poradziliście. - oznajmiłam , zarzucając Hazzie na szyję ręce i całując go. Nie całował mnie tak jak zwykle. Nie był energiczny , był wręcz pozbawiony czułości. Spojrzałam na Niego pytająco , a on pociągnął mnie za rękę i wyprowadził z pomieszczenia. To musiało być coś poważnego , bo H nigdy nie opuszczał kolegów w trakcie rozmowy ze mną.
-Emily... - zaczął Styles , opuszczając głowę. O niee , on chce ze mną zerwać. Akurat w dniu naszej kwartalnicy.
-Chcesz ze mną zerwać ? - zapytałam , zagryzając wargę.
-Nie , no co Ty. Byłbym wtedy największym głupcem. Po prostu razem z chłopakami musimy zostać w studio do późna i nie mogę iść z tobą na koncert.
Puściłam jego dłonie. W dzień naszej kwartalnicy musiał zostać w studio , by nagrywać jakieś głupie piosenki na jakiś głupi album.
-Jesteś zła ? - dodał po chwili loczek. W jego głosie usłyszałam nutkę zdenerwowania.
-Zła nie jestem , ale zawiedziona - owszem. Myślałam , że jestem dla ciebie ważniejsza niż muzyka. - odparłam , obracając się chwiejnie na pięcie. Chodzenie na wysokich obcasach to szkoła wyższej jazdy. Nie mogłam pojąć jak Mag potrafi w nich chodzić na co dzień. To obłęd. Harry złapał mnie za łokieć.
-Nie mów tak. Jesteś dla mnie ważniejsza , lecz... no muszę zostać. Takie są wymogi wytwórni.
W moich oczach poczułam łzy. Szarpnęłam ramię i mruknęłam :
-Odpuść sobie.
***
Siedziałam razem z Magdaleną i Nickole w jednej z wielu Goteborskich restauracji. Za oknem panowała zimna noc m na niebie nie było ani jednej gwiazdy , turyści chodzili od jednej budki z pamiątkami do drugiej. Grzebałam w mojej sałatce , jakby to była kopalnia. Nie byłam głodna , choć nie jadłam nic dzisiejszego dnia. Byłabym teraz z Harry'm na koncercie Jessie J , świętując naszą kwartalnicę.
-Nie wierzę , że to zrobił. - rzekła Nickole , zapychając się udkami w sosie ziołowym.
Ostatnio przestałam jeść mięso i produkty przetworzone , jadłam wyłącznie warzywa i owoce. Chyba zostałam weganką. Sam widok mięsa mnie obrzydzał.
-Lepiej zostawmy już temat facetów. - zakomunikowała Mag. - Wypijmy za kobiety !
Wzniosłyśmy do góry kieliszki z czerwonym winem i stuknęłyśmy się. Zanurzyłam usta w napoju. Smak miał bardzo interesujący. Delikatny a zarazem ostry. Magdalena wypiła duszkiem cały kieliszek. Wyjęłam z mojej torby swój nowy telefon - Iphona i wystukałam wiadomość do Mag.
Co się dzieje mała ?
Po kilku sekundach komórka Poleis oznajmiła , że dostała wiadomość.
Dziś rano poprztykałam się z Zaynem. Będzie okey. :)
Uśmiechnęłam się do brunetki szeroko i włożyłam do buzi kawałek sałaty lodowej z pomidorkiem koktajlowym. Poczułam , że jest mi nie dobrze. Przełknęłam jedzenie i popiłam szybko winem. Na szczęście wino zabiło ten okropny smak sałatki.
-Nicki , jak poznałaś się z Niallem ? - zagadnęłam , by uciąć ciszę jaka między nami zastała.
Dziewczyna odgarnęła z twarzy brązową grzywkę , roześmiała się i zaczęła długą , naprawdę długą opowieść o jej spotkaniu z Horanem.
***
-Aaa ! - krzyknął Malik , kiedy pociągnęłam go za rękaw , gdy wychodził z budynku wytwórni. Musiałam stłumić w sobie śmiech. Zayn krzyczał jak mała dziewczynka.
-Powiesz mi o co się pokłóciłeś ze swoją lubą ? - zapytałam , umieszczając go pod ścianą. Mulat zaśmiał się sarkastycznie. Najprawdopodobniej nie zamierzał nic powiedzieć . Z kieszeni spódniczki wyjęłam Iphona i pokazałam mu pewne zdjęcie.
-Jeśli mi nie powiesz , cały świat dowie się o tęczowych gatkach. - mruknęłam , unosząc jedną brew do góry. - Zrozumiano ?
Kiwnął głową i opowiedział mi całą historię. Zayn powiedział Magdalenie , że podejrzewa ją o zdradę. Ze złości spoliczkowałam go. Mag była ostatnią osobą , którą posądziłabym o takie zachowanie. Nie zdziwiło mnie jej zachowanie na kolacji , była zwyczajnie zraniona.
-Ale z ciebie dureń. - warknęłam przez zaciśnięte zęby. - Mag za bardzo na tobie zależy , by cię zdradzić. Ona nie potrafiłaby cię nawet okłamać. A teraz tępaku. - nałożyłam duży nacisk na słowo "Tępak". - Lecisz do Magdaleny w podskokach , żeby ją przeprosić za zachowanie godne ułomnego. I tak masz powiedzieć "zachowanie godne ułomnego".
Malik lekko się uśmiechnął i pobiegł w kierunku Tour Bus'a. Ruszyłam za nim. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za rękaw i ciągnie w stronę bus'a. Wyrywałam się , ale nie chciał puścić. Kiedy mnie puścił i podniosłam głowę do góry zobaczyłam Hazzę z gitarą i Jessie J ! H zaczął grać melodię do "Domino" , a Jessie zaśpiewała. Piosenkarka wykonała parę piosenek , uściskała Harry'ego i poszła. Styles podszedł do mnie i pocałował mnie lekko. Cała złość na Niego minęła.
-Przepraszam za to , że jestem takim osłem. Zależy mi na tobie i jesteś dla mnie najważniejsza. Nie mogę cię stracić. - szepnął brunet , patrząc mi głęboko w oczy.
Przytuliłam go mocno i mruknęłam:
-Ja też nie chciałabym cię stracić.
H wziął mnie na ręce i zaczął całować. Weszliśmy do Tour Bus'a i położył mnie na łóżku. Zdjął ze mnie koszule i pocałował mój kark. Nagle poczułam , że coś obok mnie się rusza. Spod pościeli wynurzył się Niall i rozpoczął wrzaski godne małp. Szybko podniosłam się , mruknęłam ciche "przepraszam" i pobiegłam w stronę swojego łóżka.
-Co za napaleńcy. - burknął Horan , zakrywając głowę poduszką.
________________________________________________________________________________________
Witajcie moi mili ! Ostatnio zaskoczyło mnie trochę to , że coraz mniej komentujecie. Widziałam wasze komentarze i bardzo za nie dziękuję. I powiem wam coś. Nie jest to do końca potwierdzone , ale na pewno po Emily rozpocznę nowe opowiadanie. Chyba zacznę pisać je we wrześniu , bo wątpię by ktoś czytał w wakacje , ale jakieś będzie. xx
haahhaha, ta końcówka! rozwaliła mnie! :D Kocham ten blog <3 Czekam na NN :D
OdpowiedzUsuńNajlepszy Niall na końcu haha ;-D
OdpowiedzUsuńI Harry z Jessie J <3 Czekam na następny!
Niall rozpierdala system :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn bo ten wyszedł fantastycznie :)
Ta końcówka była nieziemska xD Nie ma to jak Niall!!! Świetny rozdział i czekam niecierpliwie na kolejny :)
OdpowiedzUsuńHahah, Niall XD Podoba mi się i oby tak dalej! :) xx
OdpowiedzUsuńmwhahahaahahhaahahahhaahhahahahaahahahahhaha, wybacz że rozpoczynam mój komentarz od śmiechu, ale nie mogę się pozbierać po akcji z Niall'em xDD Uwielbiam go ♥ "Napaleńcy" ^^ Czekam na ciąg dalszy :D
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział, jak zwykle ♥
OdpowiedzUsuńhahahaha akcja z Malikiem mnie rozwaliła, tęczowe gatki mrr *.* xD
Niall rozpierdala system na końcu ;)
Świetnie jak zawsze, <3 Niall & Zayn - bezcenne. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne.A końcówka najlepsza :D
OdpowiedzUsuńZajebista końcówka! ;D Harry jest taki SŁODKI! :] Czekam na następny rozdział! ;D
OdpowiedzUsuńEmily nie powinna się tak denerwowac... To nie jest wina Harry'ego. Trochę się na nią wkurzyłam...
OdpowiedzUsuń***
Nienawidzę takiego gadania "Za dziewczyny!". -.-
Jakoś mnie ten rozdział, bez urazy, wkurzył... Wszystko przez to, że Emily nie docenia starań Styles'a i denerwuje się o byle co. Przecież on nie może decydować o tym, kiedy wychodzi ze studia nagraniowego. -.-
***
Matko, Backstorm bije sobie ludzi, super. A do tego szantażuje.. -.-
Coś reakcja Malika na słowa Emily mi nie pasuje... #justsaying
Ale Jessie szybko sobie poszła... o.O
Hahahhahhahahh O GOOOD! Nie wytrzymam! hahahha xD "Jacy napaleńcy" xD hahahah. I humor mi się poprawił ! xDDD LLN. xd
***
Jakoś mi ten rozdział nie pasował, aż nie przeczytałam "Jacy napaleńcy!". xD Wiesz, wkurzona byłam i to dlatego.. ;)
Wiki. xx
Aa, poprawka "Co za napaleńcy"! XDD Nadal nie mogę przestać się śmiać. xdd Przypomina mi się mina Zayna podczas jego TAŃCA! :D xD
Usuńahhahahahaahhahahahahah moj Horan :D głupek jeden !!! tak to byla dluga historiaa :D naszego poznania...o jj jest o czym pisac .
OdpowiedzUsuńdobra koncowka ! hahaah
Hahahahaha ta końcówka mnie rozwaliła. hueheu boski rozdział, czekam na naxta <3
OdpowiedzUsuń