środa, 4 kwietnia 2012

Rozdział 23

Przepłakałam całą noc. Nie wiedziałam , co się dzieje z moim życiem...najpierw wszystko było ok , a teraz zawalił się cały mój świat. Naprawdę szkoda , że nie można zmienić skóry jak wąż. Byłam poharatana psychicznie. Po imprezie nie poszłam do domu Hazzy , spędziłam noc w studio. Tam mogłam być sama. Nie musiałam nikomu tłumaczyć , dlaczego płaczę , czemu jestem smutna.Tylko ja , ja sama i czas. Czas , który jakby stanął w miejscu , jakby chciał żebym cierpiała. Jak to jest , że wszyscy znajomi kogoś , a ja nie ? Co robię nie tak ? Jak mi się udało tak totalnie wszystko popsuć ?
    Rankiem obudził mnie szmer. Mozolnie otworzyłam oczy , a nade mną pochylał się Olly Murs.
-Sorki , ja już się wynoszę. - bąknęłam , szybko zabierając swoje rzeczy. Świetnie , jeszcze Olly i jego ekipa przekonała się o tym , jaka ze mnie ofiara. Murs nie powiedział nic , tylko wziął kartkę leżącą obok kanapy. Na niej napisałam wczoraj piosenkę. Nosiła tytuł "Talk about us".
-To twoje ? - zapytał po chwili. - Jest świetna.
-Dzięki. - mruknęłam , chwytając za klamkę.
-Może zaśpiewasz ją ze mną ?
Odwróciłam gwałtownie głowę. Wszyscy obecni wbili we mnie wzrok. Muzyka zawsze była dla mnie odskocznią od życia. Być może udałoby mi się zapomnieć , choć na chwilę o problemach.
-Chętnie.
Moje słowa wywołały burzę wrzasków i uśmiechów. Olly rozpaplał się o tym , że podziwia mnie od występów w programie i że jestem przyszłością muzyki. Jakbym słyszała własnych dziadków. Potem weszliśmy do kabiny nagraniowej i zaśpiewaliśmy. Współpraca z Murs'em była strasznie fajna. Kiedy z mojej buzi znikał uśmiech , palnął jakiś kawał albo zmieniał głos. Gdy wyszliśmy z kabiny zniknął dobry humor. Pożegnałam się z nimi i wyszłam. Wyjęłam telefon. Jedna nowa wiadomość od Harry'ego.
Dlaczego nie wróciłaś na noc ? Martwię się o Ciebie.
Schowałam blackberry do kieszeni. Ciekawe , dlaczego nie martwił się o mnie , gdy całował się z Caroline ? Hmm...pewnie zapomniał , że w ogóle istnieję.
***
-Emily ! Wreszcie jesteś , tak się martwiłem ! - zawołał Harry , kiedy weszłam do mieszkania. Pochylił się nade mną , by mnie pocałować , ale ja go wyminęłam. Posłał mi pytające spojrzenie.
-Wiesz , że powinnam z tobą zerwać ? - rzuciłam , stając na przeciw Niego.
-Co ? Dlaczego ?
Cisnęłam w Niego drwiącym spojrzeniem.
-To taki mały szczególik. - sarknęłam. - że wczoraj całowałeś się z Flack.
Poczułam mocny ucisk w sercu. Zgrywałam twardzielkę , ale tak naprawdę bolały mnie te słowa. Bardzo.
-Nie całowałem się z nią ! To ona całowała mnie. - zaskrzeczał Styles. Podniósł ręce w obronnym geście. 
-Byłoby ci miło , gdybyś zobaczył mnie całującą się z Lou ? - dodałam w pośpiechu. Chwilę później pożałowałam tych słów. Na twarzy H. rysowała się wściekłość. Był jak byk na corridzie , który zobaczył czerwone płótno. 
-Całowałaś się z nim ?
-Nie. To był przykład jasne ?
-Zabiję go. - szepnął na tyle głośno , bym go usłyszała.
-Jeśli to zrobisz. - zagroziłam , podchodząc do Niego bliżej. - Z nami koniec.
Wpatrywał się we mnie zaskoczony. Rąbnął mnie żartobliwie w ramię i powiedział , że niezła ze mnie żyleta. Dlaczego zamiast przyłożyć mu w tę roześmianą gębę , zaczęłam się uśmiechać ? Śmialiśmy się przez chwilę , zapominając , że przed chwilą było między nami spięcie. 
-Dzisiaj wieczorem idziemy na imprezę. - zaczął Harry , całując mnie w czoło.
-Będzie Caroline ? - spytałam ostrzegawczo.
-Nie.
-Możemy iść. - powiedziałam , klepiąc go po policzku.
***
-Cześć Emily ! Cieszę się , że przyszłaś. - powitała mnie Danielle. - Wszyscy są w salonie.
Uśmiechnęłam się i poszłam we wskazanym kierunku. Wszyscy siedzieli już na podłodze. Zanosiło się na to , że będziemy grali w butelkę. Przycupnęłam obok Nickole i Mag. Za mną do pokoju wpadła Dani. Usiadła na kolanach Liam'owi i pocałowała go. Wszyscy zaczęli buczeć i krzyczeć coś w stylu "Nie przy ludziach".
-To może zaczniemy grę , hm ? - zagadnął Zayn , kładąc butelkę na środku koła.
-Ja kręcę pierwsza ! - krzyknęła Nicki. Butelka zakręciła się w koło i wskazała na Hazzę. - Prawda czy wyzwanie ?
-Prawda.
-Czy przespałbyś się z.....Emily ? 
Rzuciłam piorunujące spojrzenie w stronę lubej Nialler'a.
-No ba ! - odpowiedział H.
Całe towarzystwo zahuczało "uuu". Poczułam , iż moje policzki nabierają odcienia dojrzałej maliny. Szybko oparłam buzię na dłoniach. Później kręcił Harry. Na moje nie szczęście wypadło na mnie. Naturalnie wybrałam prawdę.
-Najwstydliwsza sytuacja w życiu ?
-Chyba wtedy , gdy nocowałam u Carter. Szłam korytarzem w stronę łazienki , kiedy nagle pod moimi nogami znalazł się zdalnie sterowany samochodzik. Przewróciłam się , a z mojej kosmetyczki wypadły tampony i rozsypały się po całym korytarzu. Pojawił się też winowajca całego zdarzenia - 14 letni brat Carter. Zaproponował , że pomoże mi pozbierać , ale powiedziałam , że poradzę sobie sama. - odparłam. - A tak właściwie muszę siusiu.
Wstałam i poszłam w stronę łazienki. Na korytarzu , a właściwie na każdej ścianie wisiało zdjęcie Danielle i Payne'a. Z ich min widać , że byli szczęśliwi. Wtedy przez myśl przeszło mi pytanie. Czy ja jestem szczęśliwa będąc z Harry'm? Otworzyłam drzwi do łazienki i weszłam. Spojrzałam w lustro. Nie spodobało mi się moje własne odbicie. Poczułam się beznadziejnie. Na półce zawieszonej pod lustrem , leżała żyletka. Chciałam wyżyć się na swoim ciele , za to że jest takie tłuste i brzydkie. Wzięłam ją do ręki , podwinęłam rękaw. Chęć skarcenia się była większa niż to , że przecież zaraz wrócę do moich przyjaciół , a oni mogą to zobaczyć. Zrobiłam jeden szybki ruch. Odłożyłam żyletkę , a z mojego nadgarstka popłynęła krew. Nie czułam bólu. Czułam przede wszystkim satysfakcję , iż pokazałam jak nienawidzę swojego ciała. Nagle ktoś nacisnął klamkę. W środku łazienki znalazł się Tommo.
-Em...do jasnej cholery ! Co tu się stało ?! - wrzasnął , patrząc na moje zakrwawione dłonie.
Nie wiedziałam , co mam powiedzieć ani zrobić. Teraz czułam strach , tylko i wyłącznie strach

13 komentarzy:

  1. ;O Świetny rozdział.. wiesz.. Emily koniecznie musi spotkać się z Demi! Jest z nią co raz gorzej.. ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu, napisane o 11:11. ^^
    Haha, nie ma to jak nagrywać z Ollym! ^^
    Się zadziało! Dlaczego Emily tak bardzo się nienawidzi?! No tak... tabloidy. -.^ Ja naprawdę mam dosyć tych wszystkich ludzi, którzy uprzykrzają Em. życie. Dobrze, że ta dziewczyna ma jeszcze kogoś, komu na niej zależy.. A nawet dwie takie osoby...
    Potrzebny szybki kontakt z Demetrią! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. kuuurde musisz taki neidosyt zostawiać ? alee świetny ! ♥.Z Em jest coraz gorzej, Demi musi jej pomóc obawiam si, że ten pocałunek z Lou może sporo namieszać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wiesz, że ona się z Lou nie całowała? xd

    OdpowiedzUsuń
  5. cholerka ;//
    Rozdział świetny a z Em. coraz gorzej ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedna Em . :( Rozdział świetny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. wspaniały! Lou wie <3
    aż mnie ciarki przeszły jak Harry powiedział "zabiję go" XD

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG szybko dawaj następny :** kocham to

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam za jednym zamachem wszystkie rozdziały i normalnie cię podziwiam! Akcje czasami jest napięta a tu BUM i jakiś tekst który doprowadza mnie do śmiechu. Czekam na kolejne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam :)
    http://just-alexia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. hahaha :) rozwalilo mnie to Czy przespałbyś się z.....Emily ? :D dzieki wtchodze na zbok jakaiegos :D LUBA NIALLa kocham to kocham !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na drugi rozdział http://just-alexia.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  13. 11:11 XD
    Hahaha, Liam pomyślał życzenie aby w tejże chwili KTOŚ dodał nowy rozdział na TEGO bloga. xd Się spełniłoo XD
    A, to czy ' przespałby się z Emily ' hahahahahah XDDD
    Jebłam.

    OdpowiedzUsuń