piątek, 20 kwietnia 2012

Rozdział 31

-Stoo lat ! Sto lat ! - obudził mnie śpiew tej wstrętnej piosenki urodzinowej.
Otworzyłam oczy , usiadłam i...dostałam tortem w twarz. Palcem przejechałam po policzku i wsadziłam go do buzi. Tort truskawkowy.
-Dzięki , kochani. - powiedziałam , uśmiechając się szeroko. Wszyscy ustawili się w kolejkę do złożenia życzeń. Więc jest 17 kwietnia i mam 18 lat. Pierwszy życzenia składał mi Niall. Były one strasznie sprośne. Liam z Danielle życzyli mi miłości , szczęścia , Zayn z Mag powodzenia w show-biznesie , Nickole dużo snu , a Larry (Louis + Harry) dużo sexu i pomarańczy. Później dali mi prezent. Dostałam gitarę ! Która na szyi miała napis Warm Tour 2012. Grzecznie podziękowałam za prezent i zaproponowałam , że przygotuję śniadanie. Moja propozycja wywołała burzę wrzasków.
***
-Mam dla ciebie niespodziankę. - szepnął Harry.
-Nie mogę się doczekać. - mruknęłam.
Wszyscy zgromadzeni przy stole wbili w nas wzrok. Zwiesiłam głowę i zaczęłam śniadanie. Przez chwilę trwała niezręczna cisza. Udawałam , iż jestem tak zainteresowana swoim talerzem , że wcale jej nie słyszę.
-Przyszła do ciebie paczka. - powiedziała Magdalena.
-Yhm. - bąknęłam.
Mag wstała od stołu i wybiegła z bus'a. Zayn spiorunował mnie wzrokiem i poszedł jej śladem.
-Co jej jest ? - spytałam , podnosząc do buzi omlet.
Nickole chrząknęłam znacząco i syknęła:
-Nie udawaj , że nie wiesz...
Te słowa mocno mnie uderzyły. Że niby Mag zachowuje się tak przeze mnie ?! Może ona sama powinna udać się do specjalisty ?
-Zostaw ją. - warknął Louis.
Zdziwiło mnie to , że te słowa wypowiedział Lou. Od naszego wczorajszego pocałunku , unikałam go jak ognia. Onieśmieliła mnie ta sytuacja , ale skończyło się na pocałunku. Nic więcej.
-Obrońca się znalazł. - burknęła Danielle.
-Lepiej idź popraw do łazienki , to coś co nazywasz twarzą. 
Wow. Do bus'a wrócił Malik z miną , jakby zobaczył ducha.
-Ona dzisiaj wylatuje.
-Co ? Dlaczego ? - jęknęła Nickole.
-Nie chce mi powiedzieć. - powiedział Mulat , siadając na krześle.
Poczułam jakby ktoś wbijał mi sztylety w plecy , a był to tylko wzrok Nicki. 
-Pójdę z nią pogadać.
Wyszłam z Tour Bus'a. Magdalena siedziała obok tylnego koła. Nawet kiedy była wyglądała pięknie. Podeszłam i usiadłam koło niej.
-Nie możesz wyjechać. - rzuciłam , patrząc w dal. - Potrzebują cię tu.
-Nie zniosę tego dłużej , rozumiesz ? - szlochała Mag , ukrywając twarz w kolanach.
-Ale co jest dla ciebie takie trudne ? - spytałam.
-Zachowujesz się , jakbym była twoim śmiertelnym wrogiem. A dla mnie jesteś jak siostra ! Wiesz , że znienawidziłam siebie , za tamto pytanie , które ci zadałam ?
-Przepraszam. - wydusiłam , spoglądając prosto w jej oczy. - Może zapomnimy ?
-Ale o czym ? - zapytała Magdalena , uśmiechając się od ucha do ucha.
Przytuliłam ją mocno. Bardzo mi jej brakowało. 
***
-Witam kochani ! Gotowi , by rozkręcić imprezę ? - krzyknęłam ze sceny. Właśnie po tych słowach zespół powinien zacząć grać. A panowała cisza. Nagle cała hala zaczęła śpiewać "Happy Birthday" . Na estradzie pojawili się też chłopcy. Objęli mnie ramionami i śpiewali. Czułam jak z moich oczu płyną łzy. Poczułam się wyjątkowo. Te 10 tys. ludzi w hali śpiewało dla mnie. Gdy skończyli , zawołałam:
-Dziękuję Stormies , jesteście świetni. To jak , zaczynamy koncert ?
Widownia w odpowiedzi krzyczała "tak".
-Napisałam tę piosenkę dzisiaj. Jako przeprosiny. Przeprosiny dla mojej przyjaciółki Magdaleny. Oto nowy song "Girls on Film".
***
Szłam z Harry'm przez jakiś park. Była już noc. Niespodzianką był nocny spacer. Tylko my we dwoje.
-Emily , mam dla ciebie prezent. - zaczął H. przystając na chwilę. Nawet w mroku jego oczy iskrzyły. Miałam wielkie szczęście , że znalazłam takiego chłopaka.
-Ale ja już dostałam od was prezent. - mruknęłam , stając na palcach.
-On był od nas , a teraz jest ode mnie. - rzekł Harry , wyjmując paczuszkę z kieszeni kurtki i podając mi ją.
Uśmiechnęłam się i otworzyłam ją. W środku był album.
-Otwórz go. - nakazał Hazza.
Otworzyłam go i moim oczom ukazały się nasze zdjęcia. Pierwsze zrobione było na Brit's kiedy się poznaliśmy , a ostatnie wczoraj razem z Nessą. Podniosłam głowę i pocałowałam go.
-To nie wszystko.
Na dole pudełka leżała płyta Cher Llyod. Z autografem. Napisane było : Wszystkiego Najlepszego Emily. xoxo Cher. 
Krzyknęłam z radości. Cher była moją idolką. Rzuciłam się na szyję Harry'ego.
-Wspaniały prezent. Dziękuję.
-Cała przyjemność po mojej stronie. 
***
Byliśmy już obok Tour Bus'a. Nasz urodzinowy spacer właśnie się kończył. Znowu będziemy musieli udawać , że nic nas nie łączy. 
-Jesteś na mnie zły ? - spytałam.
-Za co niby ?
-No wiesz , że nie chcę im na razie powiedzieć.
-Poczekam. - odparł , całując mnie w czoło.
-Stać ! - rozległ się krzyk. Dochodził od strony wejścia do bus'a. - Jesteście zatrzymani pod podejrzeniem romansu. 
Po tych słowach zorientowałam się , kto nas zatrzymał. Cały sztab policyjny One Direction. Gdy podeszliśmy bliżej zauważyłam , iż w rękach mają broń , i to nie byle jaką. Pistolety na wodę. 
-Przyznajecie się do winy ? - zapytał młodszy aspirant Horan.
-Nie. - odpowiedział pewnie H.
Na Niego rzucił się Tomlinson. Ustawił go pod ścianą Tour Bus'a i pod szyję przytknął pistolet. 
-A ty panienko. Powiesz coś , czy mam cię zlać ? - rzucił Liam , zmierzając w moją stronę.
Zaśmiałam się drwiąco.
-Tylko spróbuj. 
I spróbował. Payne i Malik zaczęli polewać mnie , a Hazzę zaatakowali Louis i Niall. Kiedy byłam już cała mokra , spytali ponownie:
-Przyznajecie się do winy ?
Spojrzałam na Harry'ego i uśmiechnęłam się szeroko.
-Tak , jesteśmy winni.
Chłopcy zaczęli krzyczeć , a po tonie w jakim zdzierali sobie gardła można było wywnioskować , iż są to okrzyki radości.
-Dlaczego nam nie powiedzieliście ? - spytał Liam.
-Bałam się , że nie znajdziemy akceptacji. - odparłam.
-Ok , to może chodźmy coś zjeść ? - zaproponował Horan.
-Sprostowanie. Chodźmy spać. - dodał Zayn.
Gdy wchodziłam do bus'a , Louis szepnął mi do ucha:
-Nie poddam się.
______________________________________________________________________________________________
Emilyy ma już 18 lat ! No więc , w tym rozdziale trochę sprostowałam , a w następnych namieszam. Haha. Ok , więc jak wam się podobał ? Piszcie !! 
xx Devonne 

11 komentarzy:

  1. No nareszcie Em pogodziła się z Magdaleną *.*
    hahaha z tej sceny ostatniej to leję XD "młodszy aspirant Horan"
    wspaniały rozdział, czekam na następny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo przyznali się ;D
    super rodział czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super że się pogodziła z Magdaleną : D
    jestem ciekawa co louis wymyśli takiego hahaha : D
    czekam na następny :>

    OdpowiedzUsuń
  4. O jezusie mario kocham ten rozdział ! *.*
    @Lovato1DGrande

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie, Lou mnie złości xd hah, czekam na nn. Emily ma słaby charakter xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie chcę, żeby Emily była z Louisem. Nie ma mowy xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham to <3 Kocham cię <3
    Czekam na następnyyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę z tym Louisem, niech się odczepi. xdd Czekam.

    OdpowiedzUsuń
  9. No nareszcie , przyznali sie do bycia razem ;D mam nadzieje , ze Lou odpuści Emily ... z niecierpliwością czekam na 32 rozdział !
    @Julinka1999

    OdpowiedzUsuń
  10. Też nienawidzę tej piosenki (...sto lat x2...). Grr!
    Haha, dostać tortem w twarz - BEZCENNE! ;D
    Boję się czego Niall jej życzył.. xD
    Hmm... gitara na urodziny... Fajnie! :) A propos gitary - uczę się na niej grac! xD
    ***
    "Przez chwilę trwała niezręczna cisza. Udawałam , iż jestem tak zainteresowana swoim talerzem , że wcale jej nie słyszę." - Haha, jak można słyszeć ciszę? xD
    Ooo! Jaki Lou jest szarmancki! xd :)
    Dobrze, że Mag i Em znowu się przyjaźnią.
    ***
    Nie no! Płyta Cher?! Ja też chcę płytę. *_*
    ***
    Haha, dobre to z pistoletami na wodę! xD
    No, no... Louisowi naprawdę musi zależeć, że nawet po tym nie chce się poddawać.
    ***
    Rozdział jak zwykle świetny. :)
    xx Wiki
    P.S.: Co jakby dla Emily: Sto lat! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. chce następny !! :D
    i przy okazji bisty rozdział ;p

    OdpowiedzUsuń