-Dzień Dobry , Emily. - uśmiechnął się. - Ładnie wyglądasz.
Jeszcze tylko jeden ruch i telefon będzie w moich rękach. Pod pretekstem dotknięcia ręki Lou , wyciągnęłam telefon.
-Em , oddaj mi ten telefon.
Poczułam się głupio. Boo Bear przyłapał mnie na gorącym uczynku. Moja twarz oblała się rumieńcem.
-Przewidziałem to , więc mam dla ciebie spóźniony prezent urodzinowy.
Schylił się i spod łóżka wyjął karton zaparkowany w czerwony papier. Uśmiechnął się i podał mi paczkę.
-Co to jest ?
-Jak otworzysz to się przekonasz.
Zdjęłam górną część kartonu , a moim oczom ukazała się lustrzanka marki Nikon. Zgięłam się w pół i dałam mu buziaka w policzek. No może , nie do końca. Bo Louis obrócił głowę i pocałował mnie w usta. Odepchnęłam go.
-Nie możemy. - powiedziałam , zmazując z jego warg moją szminkę. Miałam ochotę przyciągnąć go i pocałować. Jego oczy lśniły jak fale morskie o świcie.
-Wiem , że tego chcesz. - odparł , przybliżając swoją twarz. Chciałam go pocałować , ale nie mogłam. Szybko wstałam , wzięłam aparat , bąknęłam ciche "dzięki" i wyszłam.
***
Razem z dziewczynami siedziałyśmy w kawiarni. Byłyśmy już po zakupach. Kupiłam białą bluzkę z motywami piór , rybaczki z dziurami , koszulkę z czaszką i długą asymetryczną spódnicę. Na zakupach cały czas myślałam o Tomlinson'ie. Nie mogłam się skupić. Przewróciłam też jednego z paparazzich.
-Ziemia do Emily. - przed nosem machała mi ręką Dani.
-Słyszę , słyszę.
-Pewnie jest pogrążona w myślach po nocy z Hazzą. - oznajmiła Nickole zalotnie podpierając się na dłoniach.
Przewróciłam oczami i rzuciłam :
-Ja nie mam żadnego życia sexualnego , Nickole.
Danielle spojrzała na mnie z miną "Co-Za-Dziwaczka". Miałam ochotę wydrapać jej oczy , ale moja pozycja na to nie pozwalała.
-Ok , muszę do toalety. - rzekła Danielle , ruszając w stronę łazienki.
Wydrapać oczu raczej jej nie mogłam , ale napluć do coli to co innego. Moim planom niestety przeszkodziła fanka. Stanęła obok mojego krzesła i mówiła coś po francusku. Spojrzałam na nią z politowaniem , chwilę później usłyszałam głos Nickole:
-Dziewczyna mówi , że jest twoją fanką i , że ma dla ciebie piosenkę , którą sama napisała.
-Nie mówiłaś , że znasz francuski.
-Moja mama pochodzi z Francji. - dodała Nicki puszczając do mnie oko.
Uśmiechnęłam się i odwróciłam się do dziewczyny. Dała mi kartkę papieru i odeszła. Choć fanka mówiła do mnie po francusku , song był napisany po angielsku. Nosił tytuł "I'm so not a Pop Star". Była bardzo dobra. Z drugiej strony kartki napisany był adres:
Carla De Fleu
Aleja Pól Elizejskich 44
Paryż
Zgięłam papier na pół i wsadziłam do kieszeni szortów. Podniosłam wzrok i co zobaczyłam ? Przy wejściu do toalety Dani lizała się z Jack'em. A ja włączając mózgownicę wyjęłam z torby lustrzankę i cyknęłam im pamiątkowe zdjęcie.
***
Wieczorem umówieni byliśmy na kolację z ciotką Hazzy. Stałam przed lustrem w żółtej sukience , zbierając moje czarne włosy w luźny koczek. Obok mnie była Mag. Naprawdę świetnie prezentowała się w bladoróżowej kiecce z falbanką przy biuście. Ja postawiłam na bardziej rockową stylizację , a Mag na dziewczęcą elegancję.
-Powinnaś zostać modelką. - skomentowałam jej wygląd.
-Moja młodsza siostra - Cammie jest modelką.
Czyli najprawdopodobniej cały klan rodziny Poleis grzeszył urodą.
-A ile ma lat? - zapytałam , wkładając do ucha czarny kolczyk.
-15 lat.
Piękna. Musi być zniewalająco piękna. Pozazdrościłam chwilę Magdalenie i przeklęłam Boga , iż nie urodziłam się w tym rodzie. Potem wparował Zayn.
-Wyglądacie bosko , moje panie. - rozpoczął Malik , biorąc nas pod rękę. - Harry pośpiesz się , bo Louis porwie ci Emily !
Na dźwięk imienia "Louis" poczułam gulę w gardle. Miałam nagłą ochotę na dotknięcie jego wilgotnych ust.
-Panno Backstorm przeszła dziś panna samą siebie. - rzucił H. pojawiając się w drzwiach.
-Idziemy ? - spytał Mulat.
-W drogę ! - ryknął Styles.
***
Szliśmy ulicą willową. Wokół same wielkie domy z ogromnymi ogrodami. Wyglądało na to , że na ulicy najlepszy był ten , który miał największą działkę. Harry prowadził nas w stronę ogromnego białego domu z dużymi , pozłacanymi oknami i mini basenem na podwórku. Na oko było można zauważyć , że ciotce H. dobrze się wiodło. Byliśmy na ganku , gdy przed nami otworzyły się wrota. W których stanęła kobieta tuż po czterdziestce.
-Harry Edward ! - wrzasnęła kobieta , rzucając się na Styles'a. Po chwili kobieta spojrzała w naszym kierunku i uśmiechnęła się wesoło. - I przyjaciele.
Weszliśmy do środka. Dom wewnątrz był tak samo bajkowy jak na zewnątrz. Ogromne diamentowe żyrandole wisiały nad naszymi głowami , na podłodze leżał ogromny , biały , puszysty dywan , tuż obok schodów stało wielkie lustro , na którego ramieniu napisane było "Fleur". W holu pojawiła się jakaś dziewczyna. Mogła mieć 19 lat. Miała długie rude włosy , nogi wyglądały jakby nigdy się nie kończyły , a lekko zadarty nos dodawał jej uroku.
-Widzę moją ulubioną kuzynkę. - krzyknął H. - Fleur.
-Harry , miło cię widzieć. - mruknęła Fleur. - O ! Witaj Louis.
Dziewczyna rzuciła mu uwodzicielski uśmiech , ukazując tym samym rządki równych zębów. Najwyraźniej podobał jej się Tomlinson. Poczułam , że narasta we mnie wściekłość.
________________________________________________________________________________________
Hej kochani ! Mam nadzieję , że spodobają się wam te wypociny. Następny rozdział dodam chyba w poniedziałek. Powiem wam , że dużo będzie się działo. Dziękuję za komentarze ! I proszę o więcej. <3
xoxo Devonne
świeeeeeetnyyy rozdział kobieto! *.*
OdpowiedzUsuń@Lovato1DGrande
Emily wygląda według mnie piorunująco wspaniale!
OdpowiedzUsuńAle ja też chciałabym lustrzankę, no! *_*
Więcej pocałunków proszę! Aż mi się gorąco robi jak o nich myślę. XD *w*
***
Haha, "ja nie mam życia , Nickole" - rozwaliłaś mnie tym. xD
Pewnie Em zaśpiewa z fanką piosenkę, jak mniemam. :)
Niech tą Danielle! No i dobrze, że Backstorm zrobiła jej tą fotę, gorzej tylko, że Em całowała się z Lou. :|
***
Wyczuwam romans, bo Emily i Louis. o.O Aleee, tego właśnie chciałam. xD
Ja to marzę o ustach kogoś innego, ale szczegół. XD
***
Jak to brzmi: "Harry i przyjaciele" - można by zrobić z tego niezły serial. xD
Nie lubię Fleur! Jest za ładna. xd
Oj, czuję zazdrośc...
uwielbiam *___________*
OdpowiedzUsuńche już nowy , omg omg : D
Rozdział jest wspaniały i tyle Lou! *___*
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że Em będzie zazdrosna o Fleur a Louis będzie potrafił to wykorzystać ;-D
Czekam na następny
Kocham. *.* Dawaj następny.
OdpowiedzUsuńKurczę , wiesz , że masz wielki talent do pisania ? Wciagnęłas mnie ta historią z Emily . W głębi duszy nawet chciałabym , żeby zaczęła chodziić z Louisem bo Harry jest taki .. no w kazdym razie dużo romansuje , przynajmnie tak jest w realu ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału !
@Julinka1999
Przeczytałam już w sobotę ale zapomniałam skomentować. Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuń