wtorek, 20 marca 2012

Rozdział 15

Spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. Ćwiczyliśmy to zachowanie pół nocy. Wyszło nam w sumie dość naturalnie.
-Chciałem wam powiedzieć , że w trasę z nami jedzie Magdalena. - oznajmił Zayn.
-I Nickole ! - ryknął Horan z buzią pełną shake'a.
-A jak wszyscy mamy się zmieścić w Tourbusie ? - zapytał Liam. Jak zawsze myślał realnie , nie bez powodu nazywany był "ojcem zespołu".
-Ja z Nickole w jednym , Zayn z Mag. w drugim , ty z Louis'em w trzecim , Harry w czwartym , a Emily w następnym.
-Ja mogę spać z Emily. - dodał Hazza. Walnęłam go z pięści w ramię. Zauważyłam , że Louis spiorunował go wzrokiem.
-A nie byłoby lepiej , gdyby dziewczyny spały w hotelach ? - zaproponowałam.
Po krótkich obradach stwierdzili , iż to będzie dobry pomysł. W kieszeni poczułam lekkie wibrowanie. Dostałam sms'a. Wyjęłam telefon , wiadomość była od Carter.
Jutro o 10 w studio Itv - wywiad. O 14 występ na koncercie charytatywnym.
Jutrzejszy dzień zapowiadał się pracowicie.
***
Siedziałam nad pianinem i grałam "Skyscraper" , już za dwa tygodnie trasa , a ja nie miałam jeszcze ani jednej próby. To nic , że była noc i sąsiedzi Styles'a już nie raz skarżyli się na hałas. Ja akurat lubiłam ćwiczyć nocą. Harry poszedł z chłopakami do klubu , więc w domu panował święty spokój. "Skyscraper" to jeden z moich ulubionych numerów. On dawał mi siłę , by przetrwać następny dzień. Na jutrzejszym koncercie miałam go zagrać. Miałam nadzieję , że nie rozpłaczę się wykonując ten song. Teraz wzięłam gitarę i rozpoczęłam "I don't need you". Piosenkę , która stała się hitem w 5 minut. Tak na prawdę znudziła mi się. Bo ile można słuchać jednego utworu ? Po skończeniu "I don't need you" , poszłam do kuchni i zaparzyłam sobie herbatę. Fajnie było posiedzieć sobie , tak samej. W domowym ognisku z dala od dziennikarzy i blasku fleszy. W domu byłam prawdziwą Emily. W dresach , za dużej koszulce , bez makijażu z włosami związanymi w luźny kucyk. Tutaj nie musiałam nic udawać.
***
-W naszym studio , witamy Emily Backstorm. - zawołał prezenter. - Od wczoraj jej piosenka I don't need you nie schodzi z list przebojów. Klip ma ponad 10 milionów wyświetleń. Emily , jakie to uczucie słyszeć swój głos w radiu ?
-Hmm...no wiesz , czasami mam już ochotę wyłączyć radio. - odpowiedziałam. Dziennikarz wybuchnął śmiechem , chyba uznał to za żart.
-Krytycy mówią , iż jesteś nową Adele, zgadzasz się z tym określeniem ?
-Nie , ja nie jestem nawet w połowie tak dobra. Nazwanie mnie nową Adele to przegięcie.
Prezenter zmarszczył brwi. Spod "tony" makijażu można było zobaczyć zmarszczkę , dużych rozmiarów.
-Czy po X Factorze zmieniło się coś w twoim życiu ?
-Nic , oprócz tego że grają mnie w radiu i , że ludzie rozpoznają mi na ulicach. - odparłam sarkastycznie.
-Ostatnio , po internecie krążą plotki , iż spotykasz się z Louis'em Tomlinson'em...Czy to prawda ?
Chciałam wykrzyknąć "Nie! Nie jestem z Lou , chodzę z Harry'm!" , ale nie mogłam. Nie chciałam robić szumu wokół mojego życia uczuciowego.
-Nie , nie spotykam się z nim. - rzuciłam. Usłyszałam w swoim głosie nutkę zdenerwowania. Prowadzący posłał mi pogardliwe spojrzenie. Nie uwierzył mi.
-Emily , bardzo dziękuję za wywiad. - powiedział. - Jeszcze dziś możecie spotkać ją na Trafalgar Square , gdzie zaśpiewa na koncercie charytatywnym .
Pomachałam dłonią w stronę kamery. Wstałam i podeszłam do fotografa , który miał zrobić mi pamiątkowe zdjęcie. Uśmiechnęłam się i ułożyłam palce w kształt litery V. Błysk i koniec. Zaraz obok mnie znalazła się Carter.
-Masz na dzisiejszy występ jakieś ciuchy ? - zapytała , ciągnąc mnie w stronę wyjścia.
-Myślałam o jeansach , czarnej koszulce i na to wytartą kamizelkę. - sapnęłam , wkładając ciemne okulary.
-Nie ! - Carter przed nosem , pomachała mi palcem. - Idziesz zaraz na zakupy z Magdaleną.
***
-Więc , jaki jest twój styl ? - spytała Mag. Jak zwykle była nienagannie ubrana. Szara skórzana kurtka , czarna bluzka z kołnierzykiem wysadzanym cekinami , do tego czarne rurki i huntery. 
-Hmm...lubię szelki , jeansy-rurki , za duże t-shirty , koszule i kapelusze.
Magdalena natychmiast po moich słowach ulotniła się w odpowiednie działy. Po chwili znów była obok mnie , ale na rękach miała stos ubrań. Zestaw nr.1 składał się z białej luźnej bluzki z dekoltem w serek oraz kremowych spodni KLIK. Zestaw 2 złożony był z koszuli w brązowe kwadraty , jeansów , szelek i kapelutka KLIK , w skład zestawu 3 wchodzi czarna tunika , czerwone rurki , marynarka i kapelusz/ Ostatecznie wybrałyśmy zestaw 2. 
***
Po koncercie czułam się niesamowicie. Cały plac śpiewał ze mną. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę , ile frajdy dają mi występy. O wiele bardziej lubiłam występować na żywo , nić nagrywać w studio. Pod koniec mojego występu , gdy śpiewałam ostatnie słowa , na scenę wbiegli chłopcy z 1D , wypięli tyłki , spuścili spodnie , a na bokserkach napisane mieli "Kochamy Emily". Później całą ekipą poszliśmy na spacer (Niall , Zayn , Liam , Louis , Harry , Danielle , Nickole i Mag.). Spacerowaliśmy brzegiem Tamizy.
-Świetnie zaśpiewałaś. - pochwalił mnie Lou i pocałował moją dłoń. Na twarzy Hazzy pojawiła się złość.
-Ma rację , na żywo nawet lepiej niż w wersji studyjnej. - dodała Nickole , tym samym przerywając pocałunek z Horanem. 
-Możemy na chwilę stanąć ? Bolą mnie już nogi. - rzekła Magdalena. Podszedł do niej Zayn i wziął ją na ręce. Wyglądali słodko. Założyłabym się , iż ich dziecko to będzie uroczy mulatek , który jak ojciec będzie zniewalał uśmiechem. Zrobiło mi się zimno i było mi bardzo duszno. Stanęłam. H. został obok mnie. Reszta szła dalej.
-Wszystko ok ? - zagadnął , pochylając się.
-Duszno mi. To chyba przez astmę. - wycharczałam.
-Masz inhalator ?
-Nie. Został w domu. 
Na jego twarzy rysowało się przerażenie. Zauważyłam to.
-Zaraz przejdzie , nie martw się.
Po kilku minutach minęły duszności. Styles pociągnął mnie za róg , oparł o ścianę i pocałował.
-Bałeś się , nie ? - szepnęłam.
-Wcale.
Pocałował mnie znowu.
-No może trochę.
_________________________________________________________________________________
Komentujcie , bo nie wiem czy mam wgl. po co pisać tutaj. 
Nie podoba mi się rozdział wgl. , mam nadzieję że nie będziecie źli na mnie za to.

12 komentarzy:

  1. o maj gosz ! wreszcie moj Horan ! <3 kocham kocham kocham

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały czas jak cos opisujesz to widze Demi Lovato <3 N.

    OdpowiedzUsuń
  3. awwww ♥ słodki Hazza :D czekam na next`a :DD

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały czas czytam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No z Magdaleną aww <3 ta to skubana ma wyczucie XD
    rozdział świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Awwwww <333
    Cały czas czytam twojego bloga i jest zajebisty <333

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest bombowy. : PP Chcę więcej. ♡

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział! :D Taki słodziutki.. Czyżby Louis kochał się w Emily?! Pewnie będzie się działo! Uważam, że Emily i Harry powinni się w końcu ujawnić przed światem. Bo później będzie co raz więcej kłopotów..

    OdpowiedzUsuń
  9. Pisz dalej, bo opowiadanie jest super. Ja też tak mam, że widzę Demi przed oczami, ale ogólnie to fajnie się czyta.

    OdpowiedzUsuń
  10. pisz pisz !! :D
    Bo on jest super ;p

    i wogule rozdział świetny ! ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, prawie się wydało to z ich związkiem.. o.O A Lou widać jakby zakochał się w Em. ^^
    Ach, "Skyscraper" < 3
    Hmmm, ciekawe kto rozpuścił plotki o Emily i Louisie... Ten gościu z telewizji nie wydawał mi się być miłym.
    Aww, jaki ten koniec jest romantyczny.. < 3

    OdpowiedzUsuń
  12. Niall jest MÓJ jakby co :) xx

    OdpowiedzUsuń