Żartowali prawda ? To było jedno z moich największych marzeń ! Chłopcy zerwali się krzeseł , rozpoczęli wrzaski w stylu "małpi gaj". Zauważyłam , że Harry uśmiechnął się do mnie ukradkiem. O naszym zawiązku nie wiedział nikt oprócz Demi , Joe'go i mojej mamy. Reszta One Direction o niczym nie miała zielonego pojęcia , tak samo magnament. To byłby problem. Jedna trasa z ukochanym , a żadnych czułości. Koszmar.
-A kiedy mieliby rozpocząć koncertowanie ? - zapytał Derek.
Brad i Andy spojrzeli na siebie. Z tego można było wywnioskować , iż trasa rozpocznie się szybko.
-No właśnie. Mamy nadzieję , że to was nie zniechęci. Trasę mielibyście za trzy tygodnie - 11 kwietnia. - oznajmił Brad.
Cudownie. Za trzy tygodnie. W takim razie klip muszę wydać już w tym tygodniu. Fantastycznie ! Carter też skakała. Byłam tam chyba jedyną osobą (prócz Brada i Andy'ego) , która nie cieszyła się z tej propozycji.
-Odpowiada wam to ? - chciał się upewnić Brad.
-No proste , że tak. - odpowiedział Liam w imieniu boysbandu.
Carter spojrzała na mnie pytająco. Wiedziałam , iż to będzie trudne dla mnie , ale postanowiłam nie przegapić takiej okazji. Uniosłam kciuk w górę.
-Emily tak , że się zgadza.
Chłopcy podbiegli do mnie i zaczęli przytulać. Po tym grupowym miśku czułam się już trochę lepiej.
-Czy to wszystko ? - spytałam producentów. Za 15 minut miałam spotkanie z reżyserem.
-To wszystko. Następne spotkanie pojutrze. Na temat koncertów. - wypowiedział się Brad. Na jego twarzy pojawiła się ulga. Tak , wydaje mi się że to ulga.
-Ja przepraszam , lecz muszę już iść. Spotkanie z reżyserem. - rzuciłam opatulając się szalem. - Do jutra ! Na razie chłopcy !
-Czeeść Em. - odpowiedzieli chórem.
***
-Do jakiej piosenki ma być nagrany teledysk ? -rozpoczął reżyser.
- I don't need you. - odpowiedziałam.
-Dobrze , a jaki termin by ci pasował ?
Wiedziałam , że moja odpowiedź nie będzie dla niego ok. Jaki termin by mi pasował ? Jutro.
-Dla mnie najbardziej odpowiednim terminem byłoby jutro.
Chyba jednak się pomyliłam. Na twarzy reżyser pojawił się uśmiech.
-A gdzie chciałabyś go nakręcić i o czym miałby być ?
Miałam pewnie plan w głowie. Nagrywać chciałam go w Hyde Parku. W scenerii pojawiłby się chłopak , który zabiega o miłość dziewczyny , ale ona go nie chce. Powiedziałam o tym wszystkim reżyserowi. Przyznał , że pomysł jest fajny. Tylko skąd wytrzasnąć teraz faceta.
-A skąd weźmiemy "klipowego" chłopaka ?
-Znajdę kogoś. - uspokoił mnie reżyser. -Naszą współpracę rozpoczynamy jutro o 7:30.
***
Spotkanie u weterynarza nie trwało długo. W gabinecie byłyśmy około 20 minut. Lekarz zaszczepił Haily i dał mi mnóstwo wskazówek jak się nią opiekować. Następna wizyta za 6 miesięcy. Teraz szykuję się na imprezę pożegnalną.
***
Wchodząc do holu w hotelu szło usłyszeć głośną muzykę z piętra wyżej.
-Ja do panny Lovato. - zakomunikowałam w recepcji. Kobieta spojrzała na mnie jak na głupią.
-Kieruj się muzyką.
Wjeżdżając windą na pierwsze piętro , myślałam o jutrzejszym dniu. Nie rozmyślałam jednak długo , bo przejażdżka trwała zaledwie parenaście sekund. Zza drzwi numer 13 dochodziła muzyka. Zapukałam. Otworzyła mi Demi. Dałam jej buziaka w policzek na powitanie i weszłam do środka. Nie było tam za wielu osób. Za to był tam cały skład One Direction. Po wejściu szukałam wzrokiem H. , ale nie mogłam go znaleźć.
-Buu ! - ktoś krzyknął za moimi plecami. Odwróciłam się. To był Harry.
-Ogłupiałeś tak mnie straszyć ? - zapytałam.
Serce biło mi nieprawdopodobnie szybko. Nie wiem czy to przez strach czy przez widok Hazzy.
-Nie chciałem. Przepraszam. - przybliżył swoją twarz do mojej. Odsunęłam się. To nie to , że nie chciałam go pocałować. Owszem , to było w tej chwili moje największe pragnienie. Na razie nie chciałam by ktoś wiedział o naszym związku.
-Co się dzieje Em ?
-Oni. - ruchem głowy w bok pokazałam bawiącą się grupkę ludzi. - nie mogą wiedzieć.
Skinął głową. - A pomyślałaś jak to będzie w trasie ?
-Tak. Będziemy musieli chodzić na nocne spacery.
Po moich słowach jego twarz rozchmurzyła się. Z głośników leciała jakaś wolna piosenka. Styles pociągnął mnie za rękę. Byliśmy na "parkiecie". Zatańczyliśmy wolnego. Tańczył też Zayn z jakąś wysoką brunetką , a Niall z długowłosą Nickole. Na parkiecie była też Jemi. Joe cały czas szeptał coś Demi do ucha. Widać , że byli szczęśliwi. Piosenka się skończyła. Usiadłam na kanapie i zaczęłam zajadać się żelkami. Demster dosiadła się chwilę później.
-I co jak ci się podoba ? - spytała uśmiechając się. Wyglądała bajecznie w różowej sukience.
-Jest ok. - powiedziałam odwzajemniając uśmiech.
-Czy coś się stało ?
Nie wiedziałam skąd to pytanie. Przecież zachowywałam się normalnie.
-Nie. Dlaczego ?
-No bo , nie widziałam być pocałowała dziś Harr'ego. - rzuciła Dems łapiąc mnie za rękę. - Mi możesz powiedzieć.
-Nic się nie stało. Na razie nie chcemy by ktoś wiedział.
-To dobrze.
Wypowiadając te słowa wstała z kanapy i poszła w stronę Jonasa.
-Mamy dla was wiadomość. - krzyknęła Demetria przytulając się do Joe. Nalałam sobie do szklanki wody i wzięłam łyka.
-Razem z Demi ogłaszamy to tutaj oficjalnie. Zaręczyliśmy się.
Całą zawartość mojej paszczy wyplułam na Louis'a siedzącego przede mną.
Demi zaręczona z Joe? o.O To może być ciekawie :D i zapowiada się fajna trasa, ciekawe czy ktoś ich nakryje, czy utrzymają to w tajemnicy : D
OdpowiedzUsuńHaha! Plunąć wodą w Lou - bezcenne. xD ;D Fajny rozdział. Normalnie brak mi słów... hmm.. a może jestem zmęczona? Zobacz o której to pisałam! xD ;D
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaa skad wiesz ze man dlugie wlosy! staram sie dogonic miley c. serio. sliczny rozdz.
OdpowiedzUsuńhahahhah, końcówka najlepsza! biedny Louis, hahaha XD Jemi się zaręczyła?! No to mnie zaskoczyłaś! Wow, cudowny rozdział!:D Wątpię, żeby utrzymali związek w tajemnicy.. 1D bynajmniej chyba nie będą zachwyceni, gdy się okaże, że ich okłamują.. ;/ A tak wgl.. oglądałaś livechat 1D ? I to jak Niall mówił o Demi? haha, słodkie to było xd Czekam na NN! :D
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest to nie zdziwienie reżysera, jak dla mnie najlepszy rozdział!
OdpowiedzUsuńGossip-Girl.f-s.pl
Super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.pamietnikgwiazdy.zac-efron.pl