-Emily , nie jest dobrze...Mam problem , a Ty musisz mi pomóc.
Jego głos wydawał mi się tak zmęczony jak i jego twarz.
-Pomogę Ci , ale najpierw wytłumacz mi o co chodzi.
Po wypowiedzianym przeze mnie zdaniu , jego oczy poweselały - stwierdziłam to po świecących źrenicach.Czasem zdawało i się , że w jego gałkach mieszkają świetliki , które żyją własnym życiem.Harry wziął moją dłoń w swoje ręce i wycedził przez zamknięte usta :
-No..bo..ja..potrzebuję dziewczyny.
Na jego policzkach pojawiły się rumieńce wielkości dużego opakowania kremu Nivea.Nie wiedziałam jak mam mu pomóc.Bo co ja mam zrobić ? Urządzić casting , a może umówić go z moją mamą ?
-A...więc jak mam Ci pomóc drogi przyjacielu ? Nie lepiej wziąć Louisa na randkę ? Pasujecie do siebie , jest coś między wami... - wypaliłam z impetem , przecież jego pytanie nie było normalne
-Nie zrozumiałaś. - odparł Harry z bardzo poważną miną.Po chwili dodał - Też tak uważam , no ale rozumiesz.A z resztą on i tak jest z Eleonor.
Po jego słowach wybuchłam głośnym śmiechem.Wszyscy w jednym momencie spojrzeli w naszą stronę , popatrzyli na mnie jak na wariatkę , ale już po chwili wrócili do swoich spraw.
-Ty to zawsze coś palniesz.A o co Ci chodzi , bo nie rozumiem za bardzo.Wiesz , mogłeś iść do jakiejś telewizji , byłoby z tego dobre reality show..
Harry zgromił mnie wzrokiem , wyglądał na wkurzonego i dotkniętego.
-Widzę , że nie mogę na Ciebie liczyć.Nazywałem Cię przyjaciółką.-puścił moją dłoń i powstał od stołu.
Widziałam , że chyba naprawdę zależało mu na tej rozmowie.Gdy wyszedł , wybiegłam za nim jak poparzona.Na szczęście nie odszedł daleko.Siedział na ławce , twarz miał w dłoniach. Podeszłam do Niego chwiejnym krokiem , usiadłam po drugiej stronie ławeczki i zaczęłam śpiewać "Let's Be Friends" Emily Osment.Styles podniósł głowę i zaczął nucić "U Got Nothin' On Me".Musiałam coś szybko wymyślić.I zaczęłam podśpiewywać "What To Do".Hazza uśmiechnął się i poklepał miejsce obok. Przybliżyłam się i przytuliłam go , uwielbiałam jego zapach.Mieszanka płynu po goleniu i zapachu mydła miodowego.
-A więc o co chodzi z tym zdaniem ?
Harry znowu poczerwieniał jak burak , ale nawet gdy był czerwony jak krew to wyglądał uroczo.
-Czuję się samotny , a jest pewna dziewczyna , która podoba mi się , lecz nie wiem czy ona odwzajemnia moje uczucie.
Lubiłam pomagać Hazzie oraz innym ludziom , dawało mi to dużą satysfakcję i podnosiło moją samoocenę , która jest jak mi się wydaje masakrycznie zaniżona.
-A opowiedz mi coś o niej.Jaka jest ?
-To może chodźmy na krótki spacer ponieważ jakoś tu zimno. - powiedział całkowicie zmieniając temat.Przecież sam chciał o tym porozmawiać , a teraz zmienił zdanie.To pewnie tak zwana "burza hormonów".
-Harry , zmieniasz temat. - upomniałam go.
-Aaa , no tak.Ona ? Jest urocza , ma poczucie humoru , zawsze mnie wysłucha , jest szczera w każdej sytuacji , nigdy nie owija w bawełnę oraz jest milutka. - wymieniał chłopak z rozmarzoną miną , wyglądał na naprawdę zakochanego.Ta dziewczyna musiała być idealna.Była to pewnie wysoka , długonoga blondynka ze świetnym poczuciem stylu o zabójczo pięknych zapewne niebieskich oczach.
-A kim chce zostać w przyszłości ?
-Wiesz , ma zamiar zrobić karierę , bardzo lubi pomagać innym. - odparł ze stoickim spokojem.
-A znam ją ? - chciałam go podpuścić , by wreszcie powiedział jak jego wybranka ma na imię.
-Myślę , że jest to Twoja dobra znajoma.
Moja dobra znajoma ? Ja nie przyjaźniłam się z żadną gwiazdą.Znałam tylko Cher Lloyd , ale to była tylko "znajoma z widzenia".
-Cher ? Przecież ona ma narzeczonego !
-Nie , to nie Cher.Pomyśl dobrze. - powiedział kojącym tonem.
Myślałam , że zaraz wybuchnę.
-Podaj jej imię chociaż może się domyślę.
-Jej imię brzmi Emily.
świetne....
OdpowiedzUsuńmasz juz pomysł, co bd dalej? nie moge sie doczekać ;D
Wow! Tak myślałam od samego początku, że o nią chodziło ;D Świetny rozdział, ciekawe co na to wszystko Emily xd Wymieniłaś moje ulubione piosenki w tym rozdziale! :D Czekam na NN :))
OdpowiedzUsuńCzekam na następny! ;-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny rozdział! Wiem, że już tak pisałam, ale po prostu nie mogę oderwać się od jego czytania! ; * Przez Ciebie marzę o takim Hazzym! xd Dawaj więcej, bo to jest wspaniałe. ;)
OdpowiedzUsuńMatko Jedyna... O takim *Hazzie, a nie Hazzym. o.O
UsuńOMGGG.... wpadłam ja śliwka w kompot xD kolejne boskie opowiadanie o 1D a ja przeciez nie jestem ich fanką..tzn nie byłam bo teraz zaczynam ich wielbić hahahahah
OdpowiedzUsuńno więc czekam na kolejną część <3
Świetniee ;]
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejna część .
ps. Staraj się unikać powtórzeń. ;)
omatko świetny ! ♥
OdpowiedzUsuń